Chcialem miec drzewo, Bog dal mi las. Chcialem miec wode, Bog dal mi ocean. Chcialem miec najwiekszego kutasa na swiecie, Bog dal mi Twoj numer.
Przy Tobie wymiekam, robie sie niesmialy. Nie moge oderwac oczu od Twoich dlugich, czarnych, kreconych... zebow.
Dzwionisz sobie, niewiesz gdzie. Czy na wiecej nie stac Cie? Moze slonce w leb Cie pali a kosmici numer dali? Czy to nie przegiecie paly, ze Cie bawia te sygnaly?
Jestes piekny jak kwiat rozy, tylko masz leb za duzy. Uszy slonia, morde konia, nogi sarny. Slowem chlopak z Ciebie marny.
Śniegu po pachy smacznej kiełbachy prezentów kupę, rózgi na dupę, do nieba choinki i wędzonej szynki oraz szczęśliwego wskoku do Nowego Roku.
Wzialem go do reki,co za widok,sama slodycz.Delikatnie dotknalem jezykiem,zaczalem ssac.Nagle jak nie prysnie!!!Ciekawe czy pomidor latwo sie spiera?
Wierzac ze jestes ta osoba, chcialbym kazda chwile spedzac z Toba, w Twych objeciach klasc sie spac, razem z Toba rano wstac, obok Ciebie zawsze byc, wlasnie z Toba pragne zyc!
Mam Cie... gdzies... nawet powiem gdzie... gleboko... gleboko... w... SERDUSZKU!!!!
Wiosna w parku. On - Lubisz bez ? Ona - Lubie ... ale boje sie ciazy ...
Mowi krolik do baranka,
jaka piekna ta pisanka.
Wtem z jajeczka wyszla kurka,
nastroszyla swoje piorka,
a baranek ciagle byczy,
ze Wesolych Swiat wszystkim zyczy.