Nie ma jak to w letniej porze mozna wysrac sie na dworze, letni wietrzyk w dupe dmucha, a po jajach chodzi mucha.
Nie mam juz wiecej sil, chce jak najpredzej skonac, juz nie bedziesz mi sie snil, lecz zawsze bede Cie kochac...
Kochaj deszcz, tylko on na Ciebie leci.
Dzis sa Twoje urodziny, przyjmij usmiech swej dziewczyny. Rano usmiech i sniadanie, a wieczorem calowanie!
Mam Cie... gdzies... nawet powiem gdzie... gleboko... gleboko... w... SERDUSZKU!!!!
Mowi krolik do baranka,
jaka piekna ta pisanka.
Wtem z jajeczka wyszla kurka,
nastroszyla swoje piorka,
a baranek ciagle byczy,
ze Wesolych Swiat wszystkim zyczy.